Forum Biznesowe

Witam
Jaką pracę polecacie na 4 miesiące wakacji?
Pozdrawiam
P.S. Najlepiej w domu
__________________
Rewelacyjne fototapety

Ha, taką jaką znajdziesz i ktoś będzie CI chciał ją dać. Mamy rynek pracodawcy a nie pracownika , więc wybacz ale takie wybrzydzanie nie pomoże CI ...

Masz rację, no ale wiesz... pracodawca może jedynie robić selekcję, a na wakacje z pewnością więcej ofert.
_____________________
skoki spadochronowe warszawa

Jeżeli na prawdę chcesz coś zarobić to polecam pracę nad morzem.

Praca z domu na cztery miesiące? Nie będzie łatwo. Bo żeby trochę wyrobić sobie markę i zacząć zbierać zlecenia to potrzeba czasu. Lepiej zdecydować się na pracę sezonową gdzieś nad morzem, jak pisał ktoś wyżej.

Jak się jest studentem to raczej na wakacje nie kisić się w domu, tylko rejestrować w firmach, które organizują np pracę zagranicą: masz rządowe akcje typu http://www.jobster.pl/20/13_zasady-work-and-travel-usa - możesz wyjechać do pracy w stanach, świata kawałek zobaczyć no i co nieco się poduczyć języka, o dorobieniu kaski nie wspomnę.
A praca w domu? Szkoda wakacje na to tracić, jeszcze sie okantują, albo pół wakacji będziesz tyrać a pół nie.

Gdybym do dyspozycji miała całe wakacje, to wybrałabym jakiś ciepły kraj,
Grecję, Turcje, może Cypr i tam pojechała na urlop (upewniając sie w serwisach turystycznych typu http://www.fostertravel.pl/ jakie mają miejsca fajne do zwiedzania) i w jakiejś super miejscowości szukałą roboty czy to na zmywaku, czy w pizzerii (niezłą kręcę).
Wakacje i podróże w jednym.
HA

Ha ha, jak to robić, żeby mieć kasę, a się nie narobić, co? Tak się nie da....osoby z takim nastawieniem zwykle kończą tak, że siedzą całe 4 miesiące w domu i nie mają ani grosza. Rusz tyłek, jeśli chcesz coś robić i nie planuj, żeby pracować z domu, bo naprawdę z takim nastawieniem nic nie znajdziesz.

Może praca w Niemczech? Fajna alternatywa jeśli chce się fajnie dorobić

Nie wydaje mi się, żeby wyjazd do pracy za granicę był dobrą alternatywą dla kogoś, kto najchętniej w ogóle by do pracy z domu nie wychodził